wtorek, 17 stycznia 2017

Po co pracować gdy można prokrastynować

Godzinka luźnego bazgrania w Gimpie.
Może kiedyś w końcu ogarnę się i przed zaczęciem bazgrania włączę program nagrywający ekran. Z jakiegoś powodu boje się, że jak do procesu przygotowań do rysunku dodam kolejną czynność to po drodze stracę zapał do rysowania. :P

2 komentarze:

  1. A ja się boję rysować z programem nagrywającym bo się czuję, jakby mi ktoś patrzył na ręce. :D A w ogóle rysowanie to nie prokrastynacja. ;) Fajna mordka, taka ekspresyjna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! Z tym patrzeniem na ręce to prawda, ale przyznaję, że lubię patrzeć na proces tworzenia nawet swoich prac.

      Usuń