środa, 26 lutego 2014

Jak zacząć?

Często spotykam się z taką sytuacją, że ludzie skarżą się na to, że potrafią narysować tylko jedną rzecz, robiąc to perfekcyjnie, ale kiedy przychodzi czas na narysowanie czegoś innego tracą swoje zdolności artystyczne. Dlaczego zazwyczaj jest to kobieca twarz?


Jeśli uczysz się rysować analizując tutoriale pt. "Jak narysować oko", "Jak narysować nos" itd., to Prawdopodobnie, twój rozwój artystyczny jest zagrożony. Może samo zapoznawanie się z takimi tutorialami nie jest złe, pod warunkiem, że są one tylko dodatkiem do "właściwej drogi do artystycznego perfekcjonizmu ( ;) )". Jeśli sądzisz, że jest inaczej, prawdopodobnie wszystkie twoje wyroby Twórcze będą wyglądać tak samo, co gorsza, mogą być tylko kopią czyjejś pracy.

Szwendając się po forach napotykam na początkujących artystów proszących o poradę odnośnie swojego startu w świat twórczości artystycznej. Niepokoi mnie fakt, że taka osoba otrzymuje odpowiedź, która wygląda mniej więcej tak: "Dużo rysuj, obserwuj mistrzów i rysuj jeszcze więcej!". Szczerze współczuję osobie, która weźmie sobie taką poradę do serca. Dlaczego? Moim zdaniem taki sposób nauki doprowadzić może tylko do poziomu "ludzkiej kopiarki". Nie bez powodu mówi się, że artysta to dobry obserwator. Wydaje to się proste, przecież każdy wie, co widzi!!! Czasami, żeby coś zaobserwować, trzeba wiedzieć na co skierować wzrok. Nasza kochana maszyna analizująca obraz (mózg), lubi pomijać informacje, których wyłapanie nie wydaja się jej konieczne. Można to zauważyć na rysunkach kompletnych amatorów. Osobie, która nie umie patrzeć jak artysta będzie rysować to co wie o rysowanym przedmiocie, a nie to co widzi, patrząc na ten przedmiot. Nawiasem mówiąc (podobno) są ludzie, którzy mają upośledzoną tę część mózgu, która każe nam wiedzieć, nie widzieć, dzięki czemu już w młodym wieku bez wykształcenia artystycznego są w stanie rysować to, co widzą

Jak zrobić pierwszy krok w stronę bycia dobrym artystą?

  1. Rysowanie formy obiektów. Ucz się rysując martwą naturę (tylko nie ze zdjęcia!). Przede wszystkim, tak długo, jak nie jesteś w stanie narysować prostej martwej natury stojącej przed Tobą, nie będziesz też w stanie zapanować w rysunku nad bardziej skomplikowanymi formami. Gdy już będziesz potrafił na płaszczyźnie przedstawić rysunkowo książki, słoiki i inne proste kształty, będziesz mógł zacząć rysować dowolną ludzką twarz. Kluczem do sukcesu jest upraszczanie ludzkich kształtów do prostych kształtów geometrycznych.
  2. Poddawanie swoich prac ocenie. To ważny element rozwoju artystycznego. Po otrzymaniu konstruktywnej krytyki można zrobić niesamowite postępy w kolejnych pracach. Im osoba krytykująca lepiej się zna na rzeczy, tym wartościowszą krytykę możesz otrzymać, jednak opinia fachowca często wiąże się z opłatą. Dlatego jeżeli zależy ci na szybkim rozwoju warto się zastanowić nad pójściem na kurs rysunku. Jeśli Ci się nie spieszy, to prezentuj swoje wypociny na forach, uzbrój się w cierpliwość i trzymaj kciuki, że jakaś w miarę rozgarnięta osoba podaruje Ci bezcenne rady.
  3. Zaprzyjaźnienie się zasadami działania perspektywy. To dość ważne zagadnienie, bez którego Twoje prace po prostu stracą na wiarygodności.
  4. Zarządzanie walorem. Pamiętaj! Forma przed walorem, walor przed kolorem! Kiedy już opanujesz formę, na rozrysowanym obiekcie będziesz w stanie rozmieścić w miarę trafnie światłocień. Łatwiej określić intensywność waloru, kiedy czujemy kształt rysowanego obiektu.
Według mnie są to cztery rzeczy, które obowiązkowo należy opanować przed nauką przez obserwowanie mistrzów. Wydaje mi się nawet, że opanowanie powyższych podpunktów daje już wystarczająco dużo narzędzi, aby tworzyć poprawne prace z wyobraźni. Dalej to już zostają tematy rzeki: kolor, kompozycja, prowadzenie wzroku odbiorcy, wywoływanie emocji, mimika, dynamika, pozy, zaawansowania anatomia, tekstury, rozmieszczenie źródeł światła itd.

1 komentarz:

  1. Bardzo podoba mi się ta grafika, jest taka delikatna, a jasne włosy i oczy świetnie wyglądają na tle ciemnej skóry. ;)
    Myślę, że każdy ma taki okres, kiedy próbuje kopiować czyjś styl i czasem to właśnie pomaga w wyrobieniu sobie własnego. No o ile nie próbuje się całe życie naśladować jednego konkretnego artysty. ;)

    OdpowiedzUsuń