wtorek, 21 maja 2013

Elfka w lesie. Reanimacja nieudanej pracy.

Nadszedł czas na zmierzenie się ze szczegółami. Jest to część, za którą najmniej przepadam i unikam jak ognia, dlatego często słyszę, że moje prace są nieskończone i wyglądają na namalowane farbkami. Jako że najlepiej uczy się na błędach, wypadało by poprawić obraz, który cechuje się największymi niedociągnięciami. 

Nie wiem dlaczego niektóre z największych błędów nie rzucały mi się w oczy. 
Do poprawienia:
  • lewe oko dziewczyny za mocno podświetlone,
  • po prawej stronie nosa nie powinno być cienia,
  • usta za mocno odznaczają się od reszty twarzy,
  • dziwny kolor skóry,
  • straszne włosy,
  • metalowa ozdoba za uchem nie odbija koloru włosów (może to i dobrze, bo mam zamiar go zmienić),
  • za szklaną butelką nie widać dłoni dziewczyny,
  • skóra ma zbyt jednolity kolor (brak zaczerwienień i odblasków),
  • nie mam pojęcia dlaczego chustka na plecach dziewczyny nie ma nałożonego światłocienia,
  • brak ostrości.

Poprawki zostały rozpoczęte od rozmycia wszystkich pociągnięć pędzla widocznych na skórze. Następnie powoli zaczęły znikać źle oświetlone części postaci. Pojawiły się zaczerwienienia na dłoniach i policzkach (można się kłócić czy nie za mocne, ale mnie się podobają), skóra powoli nabrała bardziej naturalnego kolorytu przez dodanie jasnego łososiowego koloru. Drobnej manipulacji zostało tez poddane lewe oko oraz usta. Pojawiła się też nowa technika, która do tej pory nie pojawiała się w moich pracach, umożliwiająca stworzenie bardziej realistycznego wyglądu skóry. Jak dodać fakturę skóry można podejrzeć w tutorialu, który wydał mi się dość pomocny - adding detail to skin - PS. Tło też nie zostało zapomniane i otrzymało kilka poprawek. Efekt końcowy widoczny powyżej. Jeszcze nie jest to profesjonalizm z najwyższej półki, ale zawsze jakiś postęp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz